PINTA Koniec Świata

PINTA Koniec Świata

PINTA Koniec Świata 19,1° - Gęsty zacier powoli przesącza się przez warstwę świeżo ściętych gałęzi jałowca. Filtrat nie jest gotowany, ale od razu szczepiony gęstwą drożdżową. Po kilkunastu dniach mętne, nienagazowane i cholernie mocne „prapiwo” można chochlą nalewać do kubków. Można się rozgrzać. Tak Finowie warzą swoje Sahti od setek lat. Tak Sahti nawarzyła PINTA. Koniec Świata. Zastanów się dwa razy zanim kupisz. Fermentowane z użyciem drożdży piekarskich w temp. pokojowej.
3.2
357 reviews
Wieprz, Poland

Community reviews

3.2 Aromat: drożdżowy, ciasto drożdżowe, trochę alkoholu, trochę jałowca, trochę wędzonki, trochę zboża Wygląd: piana syczy i szybko się redukuje, pomarańczowe zmętnione; Smak: kwaskowe, fenolowe, jałowiec, trochę jak saison, trochę wędzonki, ciasto drożdżowe z morelami Podniebienie: szorstkie i trochę ściągające, mało ciała, nisko nasycone;
3.8 Browar PINTA PINTA Koniec Świata SPECIAL SEZONOWE 48 49 3.21 564 Ratings 337 Reviews 🇵🇱 Wieprz, Poland Gotlandsdricke/ Koduõlu/ Sahti • 7.9% • 0 IBU What these scores mean More statistics
3.2 Przyjemny zapach jałowca, sporo kwasku. Słodkie z wyraźnym kwaśnym przełamaniem, nuty ciasta, ponownie jałowiec.
2.2 Gęsto, mocno estrowo, jabłkowo, drożdżowo. W smaku dość kwaśne, niepoukładane, nuty domowego wina, z charakterystycznym "owocowym" posmakiem. Generalnie wszystkiego za dużo, ale taka konwencja. Doceniam jako eksperyment, ale w tej formie to piwo na jeden strzał.
3.8 Piana średnio pęcherzykowata, kremowa. Barwa herbata z miodem i cytryną, mętna. W aromacie jałowiec. W smaku podobnie i trochę jabłko, lekkie estry. Lekko słodkie. Wysycenie niskie. Rozgrzewające, pijalne.
1.7 Pomarańczowe, mętne. Piana biała. W ilości średniej. Łapie szkło. W aromacie słodowo, iglakowo, wędzono. Nutki siarki zapałczanej. Dwa łyki kwasu i w kanał. Pamiętam to piwo innym. Pierwszy raz wylałem coś od Pinty – koniec świata. Smuteczek.
3.8 Cloudy honey. Thin head with low retention. Aroma intensity 4/5. Yeasty aroma, notes of leather and flowers. Medium sour, light bitter. Bready finish. Medium body
3.2 Barwa złota, mętne. Piana spora, ale niezbyt trwała. W aromacie wyraźny jałowiec, trochę nut weizena, jakiś zacier drożdżowy. W smaku kwaśno-słodkie, ale bardziej kwaśne, trochę drapiące gardło przy przełykaniu. Kiszonka, banan, w tle słód i w sumie nic więcej. Ciało średnie, wysycenie wysokie, goryczki brak. Ciekawe doświadczenie, ale jako piwo to nic specjalnego.
2.8 Aromat: bardzo słodki, ciasta, cukierków, jest też trochę nut waizenowych (banany, goździki) i odrobina jałowca. Wygląd: bardzo zmętnione, praktycznie bez piany, kolor morelowy, ale jakby mocno zabrudzony. Smak: pierwsze co dało się odczuć to alkohol, bardzo nisko nasycone i wyraźnie słodkie na cukierkowy sposób, słodycz przypomina trochę tę z piw belgijskich, cukier kandyzowany, guma balonowa i cukierki ponadto w smaku banan również wyczuwalny . Finisz delikatnie kwaskowy z odrobiną przypraw. Po pierwszych kilku łykach nawet mi posmakowało, niestety z każdym kolejnym było coraz gorzej, w trakcie picia staje się coraz bardziej męczące i mdłe. Zdecydowanie za słodkie, do tego na finiszu kwaśne na podobny sposób do Faroo Boon (woda z ogórków kiszonych) co niespecjalnie mi pasuje.
2.2 W aromacie drożdże i trochę owocowości. Smak mocno kwaśny, wyczuwalne cytrusy, poza tym czuć nieco piwnicę. Takie eksperymentalne to piwo. Ciekawe urozmaicenie, ale drugi raz bym po nie nie sięgnął.
4.5 smak: bardzo słodkie, smaki jagodowe, borówkowe i poziomkowe, potem kwasota z własnie jagód, gaz bardzo delitakny, przyjemnie muska język zapach: las, silny las, nutki górskiego powietrza późną jesienią/wczesną wiosną kolor: mętnożółte, wpadające w brąz, pianka biała
3.4 Aroma : Sweet bread, herbal, juniper berries, bread crust. Taste : Honey, juniper, toast with honey.
2.3 Degustacja rok po dacie przydatności. Barwa pomarańczowa, miodowa, herbaciana. Piana delikatna przy nalewaniu, poza tym brak. Aromat jałowcowy, słodowy, umiarkowanie wędzony, fermentujące ciasto/zaczyn, delikatny klej, owocowe cukierki, lukier, umiarkowanie intensywny. Smak słodowy, cukrowy, cukier kandyzowany, żytnie posmaki w postaci skórki chleba, przyprawy jak w belgu z zaznaczającym się jałowcem i anyżem, przejście słodkie, miodowe, dość intensywne, finisz krótki słodki owocowy i chlebowy Ciężkie, pełne, rozgrzewające, gęste, ulepkowe, dość alkoholowe. Piwo mało złożone, bez większych wybijających się cech które czyniłoby te piwo pod jakimś względem wyjątkowe. Jak dla mnie strata czasu na czekanie i leżakowanie, niewielka różnica miedzy świeżym.
1.5 Ocena wystawiona na podstawie wspomnień z degustacji w ramach uzupełnienia profilu.
3.6 Ladna piana, kolor bursztynowy. Zapach dosc slodki, dominuje banan, karmel, w tle zboze. Nie czuje gozdzikow, nuty lesne na granicy autosugestii. Smak wytrawny glownie czuc banan. Goryczka dosyc niska, gladkie, ciezkie. Czuc tez wyrazne zboza, zostaja na finisz, w ktorym czuc tez troche alkohol (takie brzeczkowe). Bardzo przyjemne i orzezwiajace.
3.4 Bottle (thanks kuba!). Pours amber. Aroma and flavor are smoke, banana, wheat, malt, sweetness, some rotten notes in aroma. Overall: ok.
3.1 Barwa ciemno złota, lekko zmętnione, piana średnio obfita, niezbyt trwała. W smaku słodkawe, wyraźnie drożdżowe, Wysycenie średnie, goryczka bardzo niska.
3.6 Trunek mętny o ciemnosłomkowej barwie. Średniej wielkości, biała piana o krótkiej trwałości. W aromacie drożdżowo-bananowo , co przywodzi na myśl hefeweizena oraz subetelna nuta alkoholu. Piwo treściwe, niskowysycone. W smaku podobne wrażenia jak w aromacie, na finiszu dochodzi pewna żelazistość kojarząca się nieco z twardą wodą wodociągową oraz trochę jałowca (słabo wyczuwalny). Piwo smaczne i pijalne, choć liczyłem na coś zupełnie innego nieprzypominającego żadnego innego stylu i wcześniejsze porównanie do hefeweizena wydaje się być zasadne.
3.6 W aromacie słodko, owocowe, lekko leśnie. Jakbym wąchał w ciemno, to bym powiedział że leciutko żywiczny roggenbier. Pachnie jak owocowo-kwiatowe nuty estrowe. Ogółem jest bardzo intensywnie, ciekawie i przyjemnie w aromacie. Wygląd również super, barwa brunatna, piana gęsta i zostawia wyraźny lacing. W smaku atak wielu różnych nut. Trochę słodkie, trochę żywiczne, trochę kwaskowe, leciutko również jakby wędzone. Wyraźnie też chlebowe i przyprawowe. Trochę alkoholowe na podniebieniu, nieco grzeje. Dość gęste, praktycznie niewysycone. Przywodzi na myśl piwa z drożdżami belgijskimi oraz weizenbocka, ale ma zdecydowanie swój charakter, jałowiec szczególnie wzmacnia efekt. Bardzo ciekawe i naprawdę smaczne. PS: kolejna warka, pod nazwą "Happy end" tak samo aromatyczna i ciekawa, ale jednak nieco mdła na finiszu. Nadal mimo to dobre i ciekawe piwo.
2.9 I w aromacie i w smaku przypomina trochę saison. Z tą różnicą rzecz jasna że jest dużo mocniejsze.
3.5 Ciekawe, można polecić.
3.1 jalowca ani jakiejs mega ziolowosci nie odnotowalem jest za to specyficzne, calkiem nowe wrazenie drozdzy w piwie - jak surowe ciasto
3.5 Ciemnopomarańczowe, bez piany. W aromacie głównie taka tępa słodowość. W smaku dominują nuty przejrzałych bananów, miodowe, chlebowe (ale takie bardzo słodkie, coś jak chałka), trochę jałowca też jest w aftertaście. Dość męczące, ale w sumie dobre, no i plus za zabranie się za tak niszowy w Polsce styl.
3.2 Barwa bursztyn aromat przyprawy słodowosc żywica las smak złożony przypraw owy posmak jak belgijskie drożdże
3.3 0.5 bottle @ home Hazy, dark amber with a small, white head. Malty, yeasty, some smoke. Taste is sweet, yeasty, spicy, bananas, delicate smoke. Medium, creamy, flat. Finish is medium long, sweeter, mire yeasty. Overall, not much of a sahti character, but acceptable in most respects.
2.0 On tap @ Viva la PINTA, Kraków. Murky orange with no head. Rotten orange juice aroma, bready. Sour taste with the alcohol well hidden. I fully acknowledge that I do apparently not like the Sathi style so please ignore this rating but I couldn't finish my glass.
3.2 W aromacie bardzo mlecznie, taka kawa zbożowa. W smaku podobnie, kremowe. Ciekawe, ale niewiele się dzieje.
3.7 Piwo ciemno żółte, lekka białą piana. W aromacie dominują nuty bananowe, goździki, biszkopty, przyprawy. W smaku piwo jest dosyć słodkie, dominują nuty bananów i goździków, czuć jałowiec, drobną cytrusowość. Alkoholu nie czuć. Bardzo fajne.
4.0 Dla mnie rewelacyjne.
3.5 Bottle at home. Pours golden color, small white head. Aroma of orange, yeast. Taste is medium sweet, lightly bitter, orange, yeasty, herbal, juniper, sweet finish.